Moja dziewczyna twierdzi, że ona musi się czasem na mnie wyładować i porządnie pokłócić. Ja tego nie lubię i uważam, że to niepotrzebne. Kto ma rację, bo mam już tego dość.
Marcin, 16 lat
Hej, Twoja dziewczyna ma trochę racji i Ty masz trochę racji (wiem, to nie pomaga). Ona ma rację, że każda para kłóci się czasem i to jest normalne. Nie ma racji co do formy — to znaczy bynajmniej wylewanie emocji, zdenerwowanie, czy agresja na drugą osobę nie pomaga w rozwiązaniu konfliktu.
Ty masz rację, że te emocje są niepotrzebne i że do niczego dobrego nie prowadzą. Nie masz racji, że nie należy mówić o konflikcie.
Konflikty są potrzebne, jednak warto i należy rozwiązywać je na poziomie oraz z klasą. Podpowiemy jak.
10 przykazań dobrych kłotni
- Konflikty są nieuniknione. Zaakceptuj to. Udawanie, że nie ma problemu, nie rozwiąże niczego.
- Nie można pokonać konfliktu samą siłą woli. To tak nie działa. Konflikt nie zniknie, gdy wiele razy będziesz powtarzać „wszystko jest OK”.
- Pamiętaj, że twoim wrogiem jest problem, nie osoba. Zamiast walczyć z nią, wspólnie walczcie z problemem.
- Pozwól drugiej osobie przedstawić swoje racje — jak ona widzi problem. Wysłuchaj z uwagą, nie przerywając.
- Postaraj się spojrzeć na problem z perspektywy drugiej osoby.
- Pamiętaj, że marudzenie, oskarżanie drugiej osoby o złą wolę, obgadywanie jej i mówienie, że jej nienawidzisz, nie przybliża cię do rozwiązania problemu. Unikaj oskarżeń.
- Opisz suche fakty, mów o swoich emocjach i swoich potrzebach. To się nazywa komunikat „JA”: Ja widzę to następująco…; Denerwuje mnie, gdy robisz to i to…; Potrzebuję…
- Zachowaj spokój, nie daj się emocjom.
- Trzymaj się aktualnego problemu, nie wypominaj drugiej osobie innych zachowani z przeszłości. Trzymaj się tu i teraz.
- Bądź gotowy na kompromis, nie musisz wygrać. A jeśli okaże się, że nie miałeś racji — przyznaj się do tego. To cecha wielkich ludzi.